Papież Urban I (? – 230) – początki polityki historycznej Kościoła

Portret papieża Urban I, mozaika w nawie głównej bazyliki San Paolo fuori le Mura, zdj. Wikipedia

Portret papieża Urban I, mozaika w nawie głównej bazyliki San Paolo fuori le Mura, zdj. Wikipedia

O Urbanie I wiemy niewiele, żeby nie powiedzieć nic. Dlatego właśnie stał się postacią wręcz idealną do tworzenia legend. Żył w okresie, gdy w imperium rzymskim chrześcijaństwo nie było religią tolerowaną, niemniej jego wyznawców nie spotykały represje czy prześladowania. Mimo to Urban I (z czasem) stał się męczennikiem za wiarę, a potem świętym, w kolejnych zaś wiekach uczyniono zeń patrona plantatorów wina, bednarzy, rolników, ogrodników i dobrych zbiorów, orędownika chroniącego ludzi od burz, gradu, suszy, mrozu i pijaństwa. Jak do tego doszło?

Portret papieża Urban I, mozaika w nawie głównej bazyliki San Paolo fuori le Mura, zdj. Wikipedia
Papież Urban I między alegorią Sprawiedliwości i Dobroczynności, Sala Konstantyna (Stanze Rafaela), Pałac Apostolski (Musei Vaticani)
Męczeńska śmierć św. Cecylii, Domenichino, kaplica Polet, kościół San Luigi dei Francesi
Męczeńska śmierć św. Cecylii, fragment, Domenichino, kaplica Polet, kościół San Luigi dei Francesi
Domniemany portret papieża Urbana I, zdj. Wikipedia

O Urbanie I wiemy niewiele, żeby nie powiedzieć nic. Dlatego właśnie stał się postacią wręcz idealną do tworzenia legend. Żył w okresie, gdy w imperium rzymskim chrześcijaństwo nie było religią tolerowaną, niemniej jego wyznawców nie spotykały represje czy prześladowania. Mimo to Urban I (z czasem) stał się męczennikiem za wiarę, a potem świętym, w kolejnych zaś wiekach uczyniono zeń patrona plantatorów wina, bednarzy, rolników, ogrodników i dobrych zbiorów, orędownika chroniącego ludzi od burz, gradu, suszy, mrozu i pijaństwa. Jak do tego doszło?

Według Liber Pontificalis Urban był Rzymianinem, człowiekiem dobrze urodzonym i wykształconym, o czym świadczyć mogłoby jego imię (urbanus to po łacinie miejski, kulturalny, grzeczny i wykształcony), a jego ośmioletni pontyfikat charakteryzował się spokojem. Panujący w tym czasie cesarz Aleksander Sewer uchodził za zwolennika wolności wszelkich kultów i również do chrześcijan nastawiony był pozytywnie. Świadczyć może o tym fakt, że gdy w mieście rozgorzał spór o grunty na Zatybrzu między biskupem Urbanem (przedstawicielem gminy chrześcijan) a zrzeszeniem karczmarzy, cesarz wydał wyrok korzystny dla chrześcijan. Rzecz dotyczyła pozyskania kawałka ziemi naznaczonego męczeńską śmiercią poprzedniego biskupa Rzymu, Kaliksta I. W miejscu tym stanął potem kościół Santa Maria in Trastevere.

Jedyny problem, który kładł się cieniem na pontyfikacie Urbana I, wiązał się z faktem (częstym w łonie Kościoła wczesnochrześcijańskiego) istnienia antypapieża – znanego z rygoryzmu moralnego i nieprzejednanej postawy wobec apostatów Hipolita I.


Urban zmarł śmiercią naturalną 23 maja 230 roku. Według Legendy św. Cecylii i Liber Pontificalis pochowano go w katakumbach Pretekstata przy via Appia.

Skąd zatem wzięły się rozbudowane opowieści o jego męczeństwie i pontyfikacie naznaczonym heroizmem? Przecież sam Dante Alighieri umieścił Urbana w Raju (Boska komedia, Pieśń XXVII) jako przykładnego papieża męczennika. Opowieści te powstały dużo później, w V i VI wieku, gdy w imperium rzymskim chrześcijaństwo stało się religią państwową. Wówczas to Urban I stał się jednym z bohaterów w legendzie o świętej Cecylii – tym, który ochrzcił późniejszą męczennicę, jej męża i szwagra, a także asystował przy ich śmierci. Oprócz tego w podarowanym mu przez Cecylię domu biskup stworzył kościół (późniejszy kościół Santa Cecilia). Legenda o św. Cecylii jest taką samą fikcją jak śmierć przez ścięcie samego papieża, które nastąpić miało po tym, jak nawrócił on na chrześcijaństwo oficerów rzymskich, prefekta więzienia oraz czterystu legionistów. Taki jego żywot odpowiadał zapotrzebowaniu Kościoła pragnącego kreować swych najważniejszych przedstawicieli na wojowników wiary, a ich świętość budować na katordze i męczeńskiej śmierci. Dużą rolę w kreowaniu tej polityki historycznej Kościoła odegrał papież Damazy I (druga połowa IV w.), który pragnął ukazać Rzym jako miejsce nasączone męczeńską krwią wojowników za wiarę. Katakumby uświetniono inskrypcjami głoszącymi świętość wszystkich poprzedników Damazego, którzy „musieli” zginąć śmiercią męczeńską, gdyż była to w tym czasie jedyna przepustka do świętości.


Na postać Urbana I – biskupa Rzymu – nałożył się z czasem życiorys innego Urbana, który był biskupem galijskiego miasta Langres i zmarł pod koniec IV wieku. W jego powstałych później żywotach przypisywano mu czynienie licznych cudów, a od XI wieku stał się świętym od winorośli, gdyż według tradycji ludowej ukrywał się przed swymi wrogami pośród winnych krzewów, nawracając przy okazji na chrześcijaństwo napotkanych rolników. Jego kult szybko rozpowszechnił się w zachodniej i środkowej Europie, a jego kompetencje znacząco rozszerzyły się o inne rolnicze domeny. Do popularyzacji św. Urbana przyczynili się też kolejni papieże o tym imieniu – Urban II (zm. 1099), a później Urban III (zm. 1370).

I tak postać biskupa rzymskiego zlała się z czasem z historią Urbana – patrona wina. W rocznice jego śmierci (23 maja) organizowano procesje wśród winorośli i tzw. błogosławieństwo pól, a poświęcone mu kapliczki dekorowano i adorowano. W ikonografii zobaczymy go w szatach pontyfikalnych, z tiarą na głowie, a jego atrybutami są winne grono, kielich, księga i miecz.

O ile postać Urbana – opiekuna winorośli – była dość rozpowszechniona we Francji i krajach niemieckich, w samym Rzymie nie zobaczymy go zbyt często. Najciekawszym poświęconym mu przybytkiem jest znajdujący się na obrzeżach miasta stary kościółek Sant’Urbano alla Caffarella powstały w IX wieku z adaptacji pogańskiej świątyni Ceres i zmodernizowany w XVII wieku przez papieża Urbana VIII.


Whoops, looks like something went wrong.